Kampania „Jest jak jest. Mam wybór” jest skierowana do kobiet zmagających się z zaawansowanym rakiem piersi i ma uświadomić im, że mają możliwość wyboru metody leczenia. Spot kampanii przedstawia starszą kobietę, która opowiada jak bardzo ważna w jej życiu była możliwość wyboru – zawodu, męża, imienia dla dziecka, momentu przejścia na emeryturę, a teraz – metody leczenia raka piersi, którą wybrała wspólnie ze swoim lekarzem. Sympatyczny i dobrze zrobiony spot nie zdziałałby wiele, bo pozostaje na takim poziomie ogólności, że widz nie dowiaduje się z niego wiele, nie wiemy z jakich metod leczenia mogła wybierać nasza bohaterka i według jakich kryteriów tego wyboru dokonała. Ale spot jest tylko elementem długofalowej kampanii, wcale nie najważniejszym.
„Naszym celem jest uświadomienie jak najszerszej rzeszy pacjentek, że mają możliwość wyboru metod leczenia. Bardzo ważne jest, by okres leczenia był dla o kampanii mówi prezeska Amazonek Krystyna Wechmann. I choć trudno mi sobie wyobrazić kampanię tak dobrą, że byłaby w stanie kogokolwiek przekonać do uznania okresu leczenia zaawansowanego nowotworu za najlepszy czas w życiu, to pozostałe zaplanowane w kampanii działania mogą rzeczywiście pomóc przez niego przejść. Osią kampanii jest odgrywana w wielu miastach w Polsce sztuka teatralna pod tytułem „Jest jak jest”, przygotowana na podstawie autentycznej historii opisanej w książce Maliny Stahre-Godyckiej „Dwie kobiety – jedna nadzieja”. Sztuka prowadzi widza – głównymi odbiorcami są chore kobiety i ich rodziny – przez trzy lata zmagań jej bohaterki z chorobą. Akceptacja choroby i śmierci demonstrowana przez bohaterkę ma budzić nadzieję i pomagać chorym kobietom oraz ich bliskim. W ramach wydarzeń kampanijnych zaplanowano także cykl warsztatów oraz wydanie napisanego przez same amazonki poradnika „Jest jak jest”, o roli komunikacji w chorobie nowotworowej.
Po licznych kampaniach przekonujących, że rak nie wyrok i namawiających do badań profilaktycznych, mamy kampanię adresowaną do pacjentek, dla których choroba ma charakter przewlekły, a leczenie wcale nie musi skończyć się wyleczeniem. Niewątpliwie jest to przełamanie pewnego tabu, w tej kampanii przełamywać je będą same chore – autorka sztuki, i autorki podręcznika – co chyba dobrze wróży skuteczności.
Katarzyna Sadło
